Carl Gotthard Langhans (1732-1808) – architekt związany ze Świdnicą ▪ Piotr Zagała

Opublikowano: 24 maja 2012, Odsłon: 4 361
  • Carl Gotthard Langhans jest umieszczany w gronie tych dawnych twórców śląskich, których dzieła po części zachowały się do dziś i swoimi pracami dobitnie udowadnia wybitny talent twórcy doby wczesnego klasycyzmu. C.G. Langhans, zwany również Langhansem Starszym - jako że po nim działał jego syn Carl Ferdinand Langhans (1782-1869), też architekt, tworzący w duchu klasycyzmu – pochodził ze starej ewangelickiej rodziny śląskiej.

    Urodził się 15 grudnia 1732 roku w Kamiennej Górze gdzie jego ojciec był nauczycielem, ale gdy miał zaledwie cztery lata, jego rodzice przenieśli się do Świdnicy. Ojciec przyszłego architekta, Gottfried Langhans (1691-1763), został najpierw w roku 1737 prorektorem, a od roku 1759 do 1763 był rektorem (czyli dyrektorem) ewangelickiego liceum. Mieściło się ono w zachowanym do dziś tak zwanym „Domu Lutra” (Luterheim), budynku o konstrukcji szachulcowej, stojącym na zachód od dzwonnicy na Placu Pokoju pod numerem 2. Obecnie po wykonaniu gruntownego remontu ex-szkoła wygląda ponownie jak za najlepszych swoich lat w XVIII stuleciu.

    Młody Langhans był od lipca 1741 roku do 1752 roku uczniem właśnie tego liceum. W tej to wysoko cenionej wówczas placówce edukacyjnej, pod okiem światłego rodzica, chłopiec otrzymał bardzo staranne wykształcenie. Lata licealne Carla Gottharda przypadły na okres, gdy Śląsk został zajęty przez zaborcze państwo pruskie. Nowe fortyfikacje Świdnicy, wzniesione na rozkaz króla Prus Fryderyka II (1712-1786), stały się celem organizowanych przez Gottfrieda Langhansa wycieczek młodzieży szkolnej rozbudzając zapewne zainteresowania jego syna architekturą. Później, w maju 1753 roku, jako kierunek studiów (lata 1753-1757) na renomowanym uniwersytecie w Halle obrał wprawdzie prawo i nigdy nie studiował architektury sensu stricto będąc w tej dziedzinie samoukiem, który pobierał co najwyżej tylko lekcje rysunku, ale wiele uwagi poświęcał poza tym teologii i językom obcym. Wszystko wskazuje na to, że C.G. Langhans w młodości nie poprzestał tylko na wiedzy obowiązującej w programie studiów uniwersyteckich, lecz usilnie i wielostronnie ją pogłębiał, co pozwoliło mu nie tylko należycie opanować niezbędne architektowi arkana: rysunek, matematykę i geometrię, lecz posiąść także spory zasób wiadomości z zakresu takich dyscyplin jak: astronomia, optyka, filozofia, medycyna czy muzyka. Prawdziwie wreszcie musiała zauroczyć przybysza ze Śląska nowa architektura Lipska i zwłaszcza Drezna, gdzie w pierwszych dziesięcioleciach XVIII wieku powstały wspaniałe późnobarokowe budowle. W Dreźnie zaczął też prawdopodobnie Carl Gotthard działać jako architekt i tym niewątpliwie można tłumaczyć uwidaczniające się we wczesnej jego twórczości przeplatanie się baroku z klasycyzmem, które to tendencje ewoluowały stopniowo do czystego klasycyzmu. O etapie drezdeńskim Langhansa wiadomo jednak bardzo mało. Należy przypuszczać, że interesująco zapowiadająca się wówczas jego działalność jako architekta nie została całkowicie przerwana w okresie niesprzyjającej ruchowi budowlanemu wojny siedmioletniej (1756-1763). W tym czasie osiadł on już we Wrocławiu – mieście, z którym miał się związać na dłuższy czas i w którym w pełni rozwinął się jego talent.

    Po przybyciu do Wrocławia Langhans został nauczycielem domowym dzieci hrabiego Matuschki i funkcję tę sprawował przez siedem lat do 1763 roku. W czasie wojny siedmioletniej Wrocław, jak i w ogóle cały Śląsk, znacznie ucierpiał, tak że po podpisaniu pokoju nastąpił dynamiczny rozwój budownictwa. Na początku roku 1764 Langhans otrzymał zlecenie wykonania projektu budowy ewangelickiego kościoła w Głogowie. Z umowy wywiązał się dość szybko, rezygnując z doglądania prac budowlanych. Oddanie do użytku tego obiektu odbyło się 14 lutego 1773 roku. Zniszczona podczas drugiej wojny światowej świątynia nosiła nazwę „Łódź Chrystusowa” (Schifflein Christi). Prawdziwie wielkim dziełem C.G. Langhansa w tym okresie był jednak przede wszystkim pałac Hatzfeldtów we Wrocławiu (znajdująca się przy dzisiejszej ulicy Wita Stwosza Galeria Biura Wystaw Artystycznych). Po ostatniej wojnie ostał się z niego tylko relikt w postaci portyku, sieni i sklepionych wnętrz parteru zaadoptowany w latach 1967-1976 na galerię plastyki, niedającą wyobrażenia o dawnej świetności owej budowli. Właśnie zaś pałac Hatzfeldtów okazał się obiektem, który zapoczątkował wielką karierę najwybitniejszego śląskiego architekta tamtych czasów. Budowa pięciokondygnacyjnego pałacu wraz z zapleczem gospodarczym miała miejsce w latach 1764-1774, lecz niektóre prace prowadzone były jeszcze aż do roku 1779. Powstanie nowego pałacu zapewniło Langhansowi sławę twórcy wysoce utalentowanego. Był on również niezwykle pracowity. Niezależnie bowiem od pochłaniającej mnóstwo czasu budowy zleconej przez Hatzfeldta, zajmował się także licznymi innymi przedsięwzięciami. Do ważniejszych jego dokonań należały między innymi: odbudowa pałacu arcybiskupiego (1766-1769) i kurii kanoników na Ostrowie Tumskim. Potem nastąpiły kolejne ważkie realizacje w dorobku twórczym Langhansa: willa w Samotworze nad Bystrzycą pod Wrocławiem (1777-1781) według ówczesnych opinii wzniesiona „całkowicie w smaku angielskim”, monumentalny Dom Ubogich i Pracy w Kluczborku (1779 r.), czy pałac hrabiowskiej rodziny Pachalych we Wrocławiu przy dzisiejszej ulicy Karola Szajnochy 10 (1785-1787) – obecnie zajmowany przez Bibliotekę Uniwersytecką we Wrocławiu.

    Spod ręki Langhansa wyszły też projekty dużych koszar w Brzegu (1780 r.) oraz ewangelickich kościołów w Wałbrzychu (1785 r.) i Sycowie (lata 1785-1789). Znany i ceniony jako świetny architekt także poza Śląskiem, już w 1766 roku został Langhans wezwany do Berlina, gdzie brat króla Fryderyka II, książę Henryk Pruski (1726-1802), zlecił mu zaprojektowanie dekoracji wnętrz i fasad swego pałacu w Rheinsbergu oraz otaczających go założeń parkowych. W Berlinie Carl Gotthard Langhans czynny był również około 1775 roku, gdy przyszło mu zaprojektować rozbudowę rezydencji licealnego kolegi z czasów świdnickich, barona Carla Abrahama von Zedlitz und Leipe (1731-1793), późniejszego pruskiego ministra sprawiedliwości. Z kolei w 1786 roku władca Prus, Fryderyk Wilhelm II (1744-1797), powierzył mu rozbudowę i modernizację opery berlińskiej. W ślad za tym przyszły nowe zlecenia królewskie – projekty teatru w Charlottenburgu (1787 r.) oraz dużych koszar na Kępie Mieszczańskiej we Wrocławiu, wzniesionych w 1788 roku. Liczne zlecenia projektów nowych budowli pozwalały mu na studyjne podróże po Austrii, Anglii, Francji, Niderlandach oraz Włoszech. Działając już częściowo w Berlinie, nadal czynny pozostawał Langhans w stolicy prowincji śląskiej. Znaczącym, do dziś istniejącym, dziełem architekta stała się rozbudowa dawnego pałacu Spätgenów zwanego następnie Pałacem Królewskim przy obecnej ulicy Kazimierza Wielkiego 35, mieszczącego teraz Muzeum Historyczne jeden z oddziałów Muzeum Miejskiego Wrocławia.

    Do Berlina przeniósł się C.G. Langhans w 1788 roku na wezwanie monarchy Fryderyka Wilhelma II, otrzymując w dniu 22 lutego stanowisko dyrektora powstałego Wyższego Dworskiego Urzędu Budowlanego. W ten sposób zaczął się kolejny etap błyskotliwej kariery śląskiego architekta, związany z realizacją zakrojonych na szeroką skalę zamierzeń budowlanych nowego króla. W stolicy Królestwa Prus oraz w pobliskim Poczdamie powstawały licznie takie obiekty, jak: koszary, bramy, mosty i okazałe domy mieszkalne. We wzniesieniu wielu z nich większy lub mniejszy udział miał Langhans. Ukoronowaniem berlińskiego okresu C.G. Langhansa, a nawet całego jego dorobku życiowego, stała się Brama Brandenburska (1788-1791), uznana za najświetniejszy obiekt tego rodzaju i zarazem symbol Berlina.

    Mieszkając wiele lat w Berlinie, powracał jednak Langhans do Wrocławia, a wynikiem owych pobytów były projekty nowych budowli powstających w rodzinnej prowincji: ewangelicki kościół w Dzierżoniowie (1795 r.) oraz wspólnie z Johannem Gottfriedem Schadowem (1764-1850) duży pomnik nagrobny generała Friedricha Bogislava Tauentziena (1710-1791) we Wrocławiu na obecnym placu Tadeusza Kościuszki, który został zniszczony po zakończeniu drugiej wojny światowej. Zaprojektował poza tym przy współpracy Ignacego Graffa z Rydzyny pałac klasycystyczny dla hrabiego Maksymiliana Antoniego Mielżyńskiego (1738-1799) w Pawłowicach (powiat Leszczyński – Wielkopolska) i kolejny ewangelicki kościół, tym razem w Rawiczu (1802 r.) Dowodem uznania, jakim się cieszył, było powołanie go na członka bolońskiej Akademii Sztuki już w 1769 roku, a w dniu 12 maja 1775 roku król Fryderyk II mianował Langhansa na najważniejsze stanowisko w śląskiej administracji budowlanej: nadradcy wojennego i budowlanego wrocławskiej oraz głogowskiej kamery wojennej i dominialnej, które piastował przez 12 lat. Nie mniej prestiżowa była powierzona mu funkcja kierownika berlińskiej Szkoły Architektury. W roku1786 otrzymał godność honorowego członka berlińskiej Akademii Sztuk i Nauk Mechanicznych.

    Podobnie jak działalność zawodowa, także życie osobiste Carla Gottharda Langhansa ułożyło się pomyślnie. Ożenił się w 1777 roku z córką prawnika, Anną Elisabeth Jäckel i miał z nią pięcioro dzieci. We Wrocławiu Langhansowie mieszkali początkowo przy ulicy świętej Katarzyny (Kattengasse, Katharinestrasse), a w latach 1783-1788 przy dzisiejszej ulicy Wita Stwosza (Albrechtstrasse 18) w domu odziedziczonym po teściach, który stał naprzeciwko pałacu Hatzfeldtów. W 1782 roku nad Odrą, na terenie ówczesnej podwrocławskiej wsi Dąbie (od 1928 roku w granicach miasta Wrocławia), wzniósł Langhans niewielki dworek miejski – nieopodal dzisiejszej ulicy Wittiga. Tu przebywał przez długie okresy od 1802 roku, gdy czuł się już stary, zmęczony i tęsknił za wiejskim spokojem. Zmarł w Dąbiu 1 października 1808 roku. Oprócz domu posiadał w tej miejscowości wapniarnię, a do jego majątku należał też kamieniołom w Krapkowicach. Był najwybitniejszym i najbardziej cenionym architektem niemieckim XVIII wieku. Wywarł ogromny wpływ na rozwój wczesnego klasycyzmu w architekturze Berlina oraz Wrocławia poprzez swoją niezwykle intensywną działalność budowlaną i projektową. Został pochowany na wrocławskim Wielkim Cmentarzu – ówczesnej nekropolii dla miejscowych „VIP-ów”, którą ostatecznie zlikwidowano w 1957 roku.


    Kategoria: Znani i nieznani Świdniczanie oraz związki wybitnych ze Świdnicą

  • Dodaj komentarz

    Dodaj komentarz