Targowisko miejskie
Kolejna porcja zdjęć Władysława Orłowskiego przedstawiająca m.in. targowisko miejskie oraz rzekę Bystrzycę w okolicach ulicy Westerplatte.
Do około 1963 roku przy ulicy Wodnej funkcjonowało targowisko miejskie, plac na którym handlowano, rozciągał się od ulicy Wrocławskiej aż do terenu obecnej Szkoły Podstawowej nr 6 włącznie. Potem targowisko przeniesiono na ulicę Równą, a następnie ulicę Mieszka I, gdzie istnieje do dziś.
Zagadka dla spostrzegawczych: co dzieje się na zdjęciu 2 i 3?
Kategoria: Nowości
Tagi: fontanna, łukowa, most, nauczycielska, powódź, rynek, rzeka, rzeka bystrzyca, stacja transformatorowa, szpital, targ, ulica, westerplatte, wieża, wieża ciśnień, wodna
-
Marcin pisze:
12 listopada 2016, o 20:20Pan sprzedaje tzw. „ściągaczki” do wody z okien. Zwłaszcza widać to na zdjęciu nr 3.
-
Piotrek pisze:
24 grudnia 2016, o 14:29Zdjęcie nr 7 – to moja rodzina. Dziękuję za to zdjęcie. Pani po prawej – siostra mojej babci, po lewej córka kolejnej siostry. Dalej w głębi po lewej to mój dziadek. Zmarł w 1962r. w wieku prawie 32lat, także prawdopodobny rok zdjęć to 1961-1962.
Mężem ciotki po prawej był Zdzisław Czubak – zasłużony działacz Automobilklubu Sudeckiego. Jeden z czołowych współorganizatorów pierwszych rajdów Elmot – zmarł w 2004r.
-
Anna pisze:
10 stycznia 2017, o 17:45Jestem w szoku. Trafiłam tu przypadkiem. I zobaczyłam swoją rodzinę! Zdjęcie nr 7 : Młodsza osoba na zdjęciu to moja starsza Siostra :). Druga – to moja Ciocia, młodsza siostra mojej Mamy ( zresztą żona mojego Chrzestnego, Zdzisława Czubaka o którym wspomniał Pan Piotrek powyżej). Niesamowite… Przy okazji… pozdrowienia dla Pana Piotrka (wpis poprzedni) bo najwyraźniej doszło tu do spotkania dwóch osób z jednej rodziny :) :) :).
-
Anna pisze:
29 marca 2017, o 19:09Jeszcze jako kontynuacja mojego poprzedniego wspisu: zdjęcie nr 7 zrobione jest na 100% w lecie (tj w miesiącach wakacyjnych)1962 roku.
To było zdjęcie zrobione przez fotografa, który potem umieścił je w lokalnej gazecie. Przystroił obie „modelki” w kapelusze i grabie pożyczone z sąsiednich straganów – ku Ich wielkiej uciesze. Siostra doskonale pamięta ten moment. A Ciocia później informowała, że zdjęcie opublikowane zostało w gazecie. Obie z Siostrą jesteśmy niezmiennie poruszone, tym bardziej, że Ciocia odeszła w zeszłym roku, jakoś niedługo po opublikowaniu tego zdjęcia tutaj… Dziękujemy Osobie, która je udostępniła. Bardzo dziękujemy!