Budynek przy alei Niepodległości 11 został wzniesiony w latach 1927-1929 dla potrzeb Izby Przemysłu i Handlu (Industrie – und Handelskammer), którą w Świdnicy powołano do życia na mocy królewskiego dekretu z 16 marca 1849 roku. Okazały gmach powstał według projektu architekta z Hamburga Emila Simona (1889-1955). Jednak jego koncepcja nie została całkowicie zaakceptowana w Świdnicy. Zmian w projekcie, w porozumieniu z architektem rządowym Heinrichem Schoenbornem, dokonał architekt miejski Heinrich Borst (zmarł 21 kwietnia 1956 roku w Wildbad), który przejął kierownictwo nad prowadzeniem budowy. Uroczyste rozpoczęcie inwestycji z symbolicznym wbiciem łopaty miało miejsce 21 czerwca 1927 roku. Prace budowlane wykonała firma Glück & Schulz. Warto w tym miejscu wspomnieć, że nagrobek mistrza budowlanego Karla Glücka (1877-1940) zachował się na świdnickim cmentarzu przy Kościele Pokoju. W lutym 1929 roku Izba Przemysłowo Handlowa wprowadziła się do nowej siedziby. Wcześniej rezydowała przy obecnym placu św. Małgorzaty. Pierwsze posiedzenie zarządu otworzył przewodniczący Izby Paul Eckert, który tę funkcję pełnił od 25 października 1921 roku. Do naszych czasów reprezentacyjny gmach zachował swój pierwotny wygląd. Oryginalną ozdobą elewacji budynku są płytki i ornamenty ceramiczne autorstwa Hermanna Duboisa (1895-1958). Niegdyś wszelkie zdobienia były o wiele bardziej widoczne za sprawą dużo jaśniejszego tynku. Równie ciekawie prezentuje się bogato wyposażone wnętrze. W okazałym pomieszczeniu – dawnej sali posiedzeń, w sześciu dużych oknach jednakowych pod względem wielkości i podziału uwagę przykuwają witraże. Zawierają one dwa różne przedstawienia. Witraże po wschodniej stronie auli ukazują herby miast dolnośląskich podległych w tym czasie świdnickiej Izbie (jej zadaniem było reprezentowanie interesów gospodarczych przemysłu i handlu w danym okręgu): Bielawy, Boguszowa, Dzierżoniowa, Dusznik-Zdroju, Ząbkowic Śląskich, Ziębic, Niemczy, Świdnicy, Świebodzic, Kamiennej Góry, Wałbrzycha i Białego Kamienia, który do 1950 roku był samodzielnym miastem – obecnie dzielnica Wałbrzycha. Wszystkie godła, umieszczone w jednolitych polach tarcz, wkomponowane są w tło – wykonane z pionowo ułożonych szklanych prostokątów w różnych tonacjach kolorystycznych. Pod każdym z nich widnieje polski napis. Na pewno zastąpienie niemieckich nazw miast polskimi miało miejsce po zakończeniu drugiej wojny światowej. Kiedy w tym obiekcie swoją siedzibę miały sowiecka komendantura wojskowa a później powiatowy i miejski Komitet Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Ciekawostką jest, że herby czterech miast: Dusznik-Zdroju, Niemczy, Kamiennej Góry i Białego Kamienia zostały mylnie podpisane. Jeszcze wśród kolorowych przeszkleń głównej klatki schodowej, między pierwszym a drugim piętrem znajduje się herb miasta Strzegomia, który także należał do okręgu pod zarządem świdnickiej Izby.
Ozdobne wypełnienie okien po zachodniej stronie auli, wykonane z niezwykłą precyzją i dbałością o szczegóły, ukazuje przedstawicieli różnych zawodów w trakcie pracy. Poszczególne kwatery witrażowe przedstawiają: górnika pracującego młotem pneumatycznym na przodku, górnika w dostojnej pozie – w uniesionej prawej dłoni trzyma lampę, a w lewej dłoni dzierży narzędzie urabiające zwane żelazkiem – kowala, kamieniarza, prządkę przy kołowrotku i pracownika przy krośnie. Kompozycje te nawiązują do dziedzin przemysłu i rzemiosła, dzięki którym dynamicznie rozwijał się okręg świdnickiej Izby. Na kolejnych obrazach z kolorowych szybek można zobaczyć: górnicze godło (kupla) skrzyżowane młotki górnicze (żelazko oraz perlik), zapaloną lampę górniczą stojącą na bryłach węgla – na tle obudowanego cegłą szybu, narzędzia budowlane, rzemieślnicze, pomiarowe, a także motywy kwiatowe. W dawnej sali posiedzeń Izby dla większego rozświetlenia jej wnętrza w górnej części północnej ściany zostały zainstalowane trzy okna (jedno z nich było ozdobione witrażem), obecnie są zasłonięte kurtyną. Więcej światła przenika też przez oba środkowe okna, gdzie wśród barwnych oszkleń widnieją powtarzające się motywy tarcz wypełnione bezbarwnym szkłem. Kilka niewielkich witraży zdobi okna sali kameralnej, która mieści się na pierwszym piętrze w północnej części budynku. Są to szklane obrazy o zróżnicowanej tematyce. Ukazują one: wnętrze biura, samochód ciężarowy z załadowanym towarem, fabrykę, rolnika przy pracy, zabytkowe budowle w Ząbkowicach Śląskich – neogotycki ratusz z 1864 roku i średniowieczną krzywą wieżę, świętego Jerzego walczącego ze smokiem, wagi szalkowe oraz atrybut Hermesa – boga handlu i kupców – kaduceusz na tle księgi. Większość witraży w okazałym gmachu nie posiada sygnatur. Widnieją tylko na trzech kwaterach okien z przedstawieniem: górnika w dostojnej pozie, prządki przy kołowrotku i pracownika przy krośnie. Z podpisu wynika, że wykonał je Max Friese (1883-1958) mieszkający i tworzący we Wrocławiu artysta, malarz, rysownik i witrażysta. Friese studiował w Państwowej Akademii Sztuki i Rzemiosła Artystycznego we Wrocławiu pod kierunkiem Maxa Wislicensusa, Eduarda Keampffera, Carla Ernsta Morgensterna i Arnolda Buscha. Później studiował w monachijskiej Akademii Sztuk Pięknych u Johanna Caspara Hertricha oraz Carla von Marra. Należał do Związku Artystów Śląska (Künstlerbund Schlesien – stowarzyszenie działało w latach 1908-1936). W 1939 roku otrzymał nagrodę artystyczną Miasta Wrocławia. Zasłynął jako projektant w wrocławskiej firmie Adolpha Seilera, działającej w latach 1846-1945. Od 1861 roku do 1945 roku nosiła nazwę „Instytut Witrażowy Adolpha Seilera”. Wówczas należała ona do najbardziej znaczących pracowni witrażowych w Europie. Nie można wykluczyć, że pozostałe szklane kompozycje mogły powstać także według kartonów Friesego, które zrealizowała wyżej wspomniana firma, lub jeszcze inna pracownia. Warto w tym miejscu nadmienić, że pierwszym etapem powstania witraża jest sporządzenie projektu wstępnego. Następnie artysta przygotowuje projekt główny w skali 1:1, zwany kartonem. Zawiera on całą kompozycję rozrysowaną w szczegółach w kolorach, z odcieniami, walorami i laserunkami.
Od drugiego czerwca 1990 roku w tym budynku mieści się Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia imienia Ludomira Różyckiego. W latach 2017-2018 dzięki finansowemu wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego został wykonany remont wraz z termomodernizacją placówki. Podobnie poszczególne kwatery witrażowe odzyskały dawny blask. Pełne kolorów witraże i przenikające je światło wpadające do reprezentacyjnej sali, w której ciemna boazeria zajmuje prawie całą powierzchnię ścian – współtworzą wyjątkowy rodzaj piękna.
Wiele prac Maxa Friesego uległo zniszczeniu w wyniku działań wojennych podczas drugiej wojny światowej. W Muzeum Architektury we Wrocławiu znajduje się witraż jego autorstwa, z 1908 roku ukazujący księcia wrocławskiego Henryka IV Probusa w zbroi na koniu, inspirowany miniaturą z Kodeksu Manesse (najważniejszy zbiór średniowiecznej poezji niemieckiej spisany na pergaminie i bogato ilustrowany, w latach 1305-1340). Pierwotnie znajdował się on w schronisku na Ślęży, w sali klubowej Ślężańskiego Towarzystwa Górskiego ZGV. Jest też twórcą zachowanego do dziś witraża w kościele pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Smolcu – „Powrót syna marnotrawnego”. Szklany obraz nawiązuje do przypowieści nowotestamentowej z ewangelii według świętego Łukasza. Prawdopodobnie Friese jest autorem, znajdującego się w tej samej świątyni, niesygnowanego witraża – „Siewca”. Stanowi on również motyw zaczerpnięty z przypowieści nowotestamentowej z ewangelii według świętego Mateusza. Po zakończeniu wojny musiał opuścić Wrocław i przeniósł się do Schwabach (miasto na prawach powiatu w Niemczech, w kraju związkowym Bawaria), gdzie kontynuował działalność artystyczną. W 1952 roku razem z Kurtem Severinem (1896-1970), znanym niemieckim grafikiem, zaprojektowali w sali konferencyjnej ratusza w Schwabach wysoki na 60 centymetrów fryz ścienny z inskrypcjami i herbami cechów oraz firm, które na przestrzeni dziejów, począwszy od średniowiecza do czasów im współczesnych, odegrały wiodącą rolę w rozwoju gospodarczym miasta. Do wykonania tej pracy zużyli 14000 płatków 24 karatowego złota. Od tego czasu pomieszczenie nosi nazwę „Złotej Sali”. W 1955 roku dla katolickiego liceum dla dziewcząt (Marienschule) w Mnüster wykonał trzy witraże. Dwa z widokiem zamku w Hülshoff, miejsce urodzenia Annette von Droste-Hülshoff (1797-1848, uważana jest za jedną z najwybitniejszych pisarek niemieckich) oraz jej witrażowy portret. W ostatnich latach życia artysta zajmował się także reklamą przemysłową. Max Friese zmarł w Schwabach w 1958 roku. Co pewien czas na rynku antykwarycznym pojawiają się prace sygnowane jego nazwiskiem:
– artinfo.pl i portal rynku sztuki; „Portret chłopca” z 1920 roku,
– DESA Dzieła sztuki i antyki; obraz wykonany techniką mieszaną „Samotna sosna”,
– Serwis eBay; niedatowany portret właściciela drukarni Karla Ulricha (1882-1969). W lewym dolnym rogu widnieje sygnatura – Max Friese Breslau.